Początek sezonu wakacyjnego dla niektórych wcale nie oznacza długich tygodni odpoczynku i leżenia brzuchem do góry na słońcu. Coraz więcej osób decyduje się spędzić ten czas za granicą, na saksach. Możliwość zarobienia pokaźnej sumki kusi przeważnie studentów, ale nie tylko. Na zbiory warzyw i owoców do krajów Unii Europejskiej wyjeżdżają wszyscy, którzy liczą na zastrzyk gotówki, zazwyczaj przeznaczony na jakiś konkretny cel. Ludzie wyjeżdżający na saksy liczą również na to, że zobaczą nowe miejsca, zwiedzą kawałek kraju, do którego się udają. Coraz częściej słyszy się jednak, że rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Nasi rodacy pracują na zagranicznych plantacjach po 10-12 godzin, w fatalnych warunkach. Mieszkają w obskurnych barakach, albo na kampingach pozbawionych podstawowych instalacji sanitarnych. Poza tym miejsca zbiorów są zazwyczaj oddalone od cywilizacji o wiele kilometrów, więc zwiedzić można jedynie kawałek pola i okoliczne chałupy.
Jaka jest twoja wymarzona praca?
poniedziałek, czerwca 19, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz