Już co najmniej 300 wielkopolskich pielęgniarek wybrało emigrację za chlebem, a wyjedzie… jeszcze więcej. Pośrednicy obiecują im wielokrotnie wyższe zarobki i lepsze warunki życia - informuje “Gazeta Poznańska”.
W szpitalach, prasie i Internecie zagraniczni pracodawcy ogłaszają adresy placówek, które czekają na nasze pielęgniarki. - Do końca zeszłego roku po zaświadczenia potrzebne do zatrudnienia za granicą zgłosiło się ich sto - informuje Eleonora Kamińska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu.
Robert P., pielęgniarz pracujący do niedawna w dwóch poznańskich szpitalach na oddziałach urologicznym i opiekuńczym, teraz dogląda pensjonariuszy domu opieki w Wielkiej Brytanii: - Liczył na zatrudnienie w szpitalu, ale jest zadowolony z tej pracy i zarabia kilkakrotnie więcej - mówi jedna z jego koleżanek.
- Z naszego szpitala wyjechało za granicę siedem osób, ale nie wszyscy trafili do szpitali i nie każdy jest zadowolony z obecnych warunków pracy - mówi Czesława Maruszyńska, przełożona pielęgniarek w Klinicznym Szpitalu przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu.
W tym szpitalu wszystkich trzymają wysokie, jak na polskie warunki, wynagrodzenia. Ale niektórzy i tak próbują. Jednak do tej pory z dwóch osób zatrudnionych w Poznaniu na bloku operacyjnym, a więc z przygotowaniem do pracy jako instrumentariusz, tylko jedna przeszła trudny próg języka angielskiego, którym należało się posługiwać wyjeżdżając do pracy. (PAP)
Jaka jest twoja wymarzona praca?
piątek, marca 24, 2006
Pielęgniarki wyjeżdżają na saksy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz